wtorek, 2 lipca 2013

Altered art

Pociąga mnie ostatnio altered art - nie tylko za sprawą wyzwania w UHK Gallery
ani przez ostatnie zajęcia w Pracowni Rękodzieła, które mam przyjemnośc prowadzic
tak po prostu, samo w sobie sprawia mi to dużo frajdy i radości,gdy powstaje tzw. "coś z niczego"
Poniżej moje ostatnie "twory"
Przerobiłam puszki, jedna w stylu marynistycznym - obrazek do powieszenia, druga w stylu vintage - przybornik.
Dodatkowo "zalterowałam" pudełko po zapałkach i zapewniam, że powstanie ich więcej :)









8 komentarzy:

  1. Cudne wszystkie, ale obrazeczek w pudełku mój naj naj ulubiony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak pięknie...cudownie tworzysz!Pozdrawiam serdecznie i słonecznie w te lipcowe piękne dni:)
    Peninia*
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne,ale wyłaniający się motyl z pudełka jest wprost genialny...

    OdpowiedzUsuń
  4. REWELACJA :):):) Uwielbiam jak z niczego powstaje coś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewela!!! A ten pierwszy to po prpstu majstersztyk;)

    OdpowiedzUsuń
  6. cudeńka pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  7. ależ fajne cacka :) świetna ozdoba domu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :*