Tym razem tematem wyzwania jest
WADA
hmmm...
no cóż...
Jestem straszną bałaganiarą, nie ogarniam czasami tych wszystkich rzeczy, które mnie otaczają, ale największy problem to moje miejsce pracy.
Na szczęście jednym z moich noworocznych postanowień jest sprzątanie/organizowanie, mam więc nadzieję, że ten stan ulegnie zmianie ::)... na lepsze ;)
Poza tym zaplanowałam sobie już post z cyklu CRAFTOWNIA, w którym napiszę o własnej "pracowni" i o tym jak radzić sobie z brakiem własnej przestrzeni do tworzenia, więc trzeba będzie ogarnąć cały ten bałagan i zaprezentować już nowe, lepsze oblicze tego miejsca :)
trochę tego jest, ale przecież wszystko trzeba mieć pod ręką ;)
OdpowiedzUsuńMam to samo :)
OdpowiedzUsuńJakbym widziała swoje biurko!!! Twórczy bałagan;-))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że to bałagan twórczy :) Czekam na posty pracowniane!
OdpowiedzUsuńooo, ja tak nie umiem... i to uważam za wadę , bo za szybko sprzątam:) i potem wena twórcza ucieka... bo za mało materiału na widoku:)))
OdpowiedzUsuńNiestety... tak to wygląda, ale zaraz biorę się za sprzątanie :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie to, że niecały tydzień temu zrobiliśmy przemeblowanie z mężem, moje biurko wyglądałoby bardzo podobnie :P no cóż, bałaganiarze tak mają ^^
OdpowiedzUsuńale ja w tym roku też z tym walczę, więc trzymam kciuki i za Ciebie :) Damy radę!
Pozdrawiam!
Żelikowska
Posprzątałam, bo chciałam zrobić zdjęcie na biurku :D
OdpowiedzUsuńJeżeli nie ma problemów z szukaniem potrzebnych rzeczy, to jak dla mnie bałagan może zostać :)
OdpowiedzUsuńoj mnie to się wala wszędzie naokoło
OdpowiedzUsuńojej... mam podobnie :P chociaz wole porzadek, to czasami ciezko mi sie zmotywowac do ogarniecia.
OdpowiedzUsuń:) no cóż u mnie tak samo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak się tworzy, to musi być bałagan i już! ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! :-)
Hehe mogę to samo napisać o sobie ;)
OdpowiedzUsuńTa wada również wpisuje się do zestawu moich wad:D:D A Twój bałagan wynika z twórczości przecież, więc jest usprawiedliwiony!
OdpowiedzUsuńTo się nazywa "twórczy nieład" i jakie cuda potem z tego wychodzą :)
OdpowiedzUsuńpociesz się, że są nas miliony:)) ja nawet już z tym nie walczę:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny!Dziękuję za słowa pocieszenia!Od razu mi lepiej :D
OdpowiedzUsuńPodobnie mam ;)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że to foto mojego kącika twórczego :D Czekam na posty w tym temacie, choć nie wierzę, abym u siebie coś w tym temacie zmieniła.!
OdpowiedzUsuńgdzieś czytałam taki cytat że pełno wszystkiego na biurko to oznacza pełno myśli, a co oznacza w takim razie puste? ( coś podobnego hi hi nie pamiętam dokładnie) piekny bałagan
OdpowiedzUsuńBo z tym bałaganieniem i niebałaganieniem to jest tak, że i bałaganiarstwo i przesadny pedantyzm za wadę uznawane być może... U mnie właśnie to drugie... Choć z czasem mój partner i dzieciaki z przesadności mnie wyleczyli :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAhhh tam od razu, ża bałagan.
OdpowiedzUsuńJa tu widzę tylko twórczość! Artystycznie =)
Pozdrawiam!